We wtorek, odbyło się uroczyste cięcie blach w związku z budową drugiego z serii trzech niszczycieli min projektu 258 Kormoran II dla polskiej Marynarki Wojennej. O tym, dlaczego jest to bardzo ważne wydarzenie gospodarcze oraz o tym, czy tego typu okręty mogą stać się polskim hitem eksportowym rozmawiali w Radiu Gdańsk, podczas audycji Artura Kiełbasińskiego: Wioletta Kakowska-Mehring - z portalu Trojmiasto.pl oraz Piotr Stareńczak z Portalu Morskiego.

Okręty typu Kormoran II przeznaczone są do poszukiwania i zwalczania min morskich na wodach polskiej strefy ekonomicznej oraz w grupach taktycznych na Morzu Bałtyckim i Północnym. Posiadają wysokie parametry napędowe zapewniane przez pędniki cykloidalne napędzane silnikami spalinowymi oraz niskie sygnatury pól fizycznych. Drugi niszczyciel min o numerze budowy 258/2 będzie nosił nazwę Albatros. Okręt powstaje na mocy podpisanego w Ministerstwie Obrony Narodowej 27 grudnia ubiegłego roku kontraktu na dostawę dla Marynarki Wojennej RP dwóch kolejnych niszczycieli min projektu 258 Kormoran II wraz z trzema pakietami wsparcia logistycznego. Jednostka będzie miała 58,50 m długości całkowitej, 10,30 m szerokości maksymalnej oraz wyporność do 850 t. Podobnie jak prototyp, kadłub niszczyciela wykonany zostanie ze stali amagnetycznej. W rozmowie z dziennikarzami prezes stoczni Remontowa Shipbuilding poinformował, że każdy przedmiot wykonany z tego rodzaju materiału charakteryzuje się bardzo niskim polem magnetycznym. Prefabrykacja, montaż sekcji, bloków i kadłuba przebiegać będą w specjalnej hali w kontrolowanych warunkach, m.in. czystości, wilgotności i temperatury powietrza.

O tym dlaczego to tak ważne wydarzenie opowiedział Piotr Stareńczak, specjalista z Portalu Morskiego: "To konkret. Grupa Remontowa Holding pokazała, że jest w stanie zaprojektować i zrealizować bardzo skomplikowane projekty, może zbudować każdy okręt przewidziany w programie modernizacji Marynarki Wojennej"

Dodatkowo, jak wskazuje dziennikarz, jednostki pływające z Grupy Remontowa przekazywane są terminowo. Jak dodała Wioletta Kakowska-Mehring: "Oprócz Albatrosa, będzie też Mewa, możliwe również że czwarta jednostka, która jest w planach. W sytuacji, kiedy zastanawiamy się co zrobić, żeby te polskie stocznie rozruszać, zawsze wspominam o zabezpieczeniu potrzeb wenętrznych. To nie tylko okręty, ale też promy. W przypadku "Kormoranów" naprawdę jest co świętować, bo rozpoczęła się realizacja czegoś namacalnego dla polskiej Marynarki Wojennej."

Prowadzący audycję zapytał również o spekulacje jakoby tego typu okrętu miały stać sie polskim hitem eksportowym. Jak powiedział Piotr Stareńczak: "Zobaczymy czy ta nadzieja się zrealizuje, ale z czysto technicznego punktu widzenia to naprawdę dobry materiał na hit eksportowy". Przypomniał jednak, że na świecie istnieje bardzo silna konkurencja wielkich koncernów stoczniowych, które starają się nie dopuścić nowych konkurentów na rynek.

Jak dodała dziennikarka portalu Trojmiasto.pl: "Przemysł stoczniowy to taka branża, do której państwo powinno się jak najmniej mieszać. Szansę powinni dostać ci, którzy mają potencjał i wiedzą jak sobie radzić na rynku. Jednak w tym projekcie, rola państwa jest ogromna. Państwo powinno promować ten produkt. Stocznia Remontowa już nie raz potwierdziła swoją jakość. Tym trzeba się chwalić".