• <

Hapag-Lloyd w ogniu krytyki po zastrzeleniu niedźwiedzia

ew

31.07.2018 07:19 Źródło: własne
Strona główna Ekologia Morska, Ochrona Bałtyku, Rybołówstwo Morskie Hapag-Lloyd w ogniu krytyki po zastrzeleniu niedźwiedzia

Partnerzy portalu

Hapag-Lloyd w ogniu krytyki po zastrzeleniu niedźwiedzia - GospodarkaMorska.pl

Wczoraj pisaliśmy o niebezpiecznej sytuacji, która miała miejsce podczas wycieczki statku ekspedycyjnego MS Bremen na brzeg Spitsbergenu, największej wyspy Norwegii. Jeden ze strażników został bowiem zaatakowany przez niedźwiedzia polarnego a następnie, w ramach samoobrony, zwierzę zastrzelono. Wypadek ten jest szeroko komentowany w mediach społecznościowych a organizacje ekologiczne nie kryją swojego oburzenia.

Jak komentuje sprawę sam armator: "Hapag-Lloyd Cruises oferuje wycieczki ekspedycyjne do tego regionu od wielu lat. Firma jest uważana za odpowiedzialną, z ogromnym doświadczeniem w organizowaniu wycieczek tego typu. Wypadek miał miejsce poczas standardowej procedury przygotowań do zejścia na ląd w wyznaczonym do tego obszarze. Strażnicy nie widzieli niedźwiedzia polarnego przedtym, kiedy doszlo do ataku. Taka jest też opinia lokalnych władz. Bardzo żałujemy, że doszło do tego tragicznego wydarzenia".

Internauci nie kryją jednak negatywnych emocji. Podkreślają, że życie niedźwiedzi polarnych rownież ma wartość oraz, że armator świadomie narusza ich środowisko naturalne więc powinien liczyć się z konsekwencjami. 

Głos zabrał też znany komik Ricky Gervais, który napisał na Twitterze: "Podejdźmy za blisko do niedźwiedzi polarnych w ich naturalnym środowisku a następnie zabijmy je jeśli też podejdą za blisko. Kretyni". 

Niektorzy oskarżali także firmę o wykorzystywanie niedźwiedzi dla osiągnięcia korzyści finansowych.

Warto wspomnieć, że niedźwiedzie polarne są chronione w Norwegii od 1973 roku, ponieważ gatunek jest zagrożony wyginięciem. W archipelagu Svalbard, wedlug stanu na rok 2015, żyje ponad tysiąc niedźwiedzi polarnych. W ciągu ostatnich 40 lat doszło tam do pięciu śmiertelnych ataków niedźwiedzi na ludzi. Ostatni z nich miał miejsce w 2011 roku, śmierć poniósł wtedy 17-letni Brytyjczyk, a czterech członków wyprawy zostało rannych. Niedźwiedź został zastrzelony.

Zwierzęta te są narażone na kurczące się zapasy żywności. Naukowcy, w tym klimatolodzy uważają, że zanikanie lodu morskiego w wyniku globalnego ocieplenia może być znaczącym czynnikiem zmniejszającym możliwości przetrwania tego gatunku jeszcze w ciągu XXI wieku.

Svalbard jest rozległym archipelagem, prawie wielkości Danii. Tylko kilka miejsc zostało uznanych za bezpieczne dla statków wycieczkowych. Wszystkie firmy zajmujące się arktycznymi statkami wycieczkowymi  muszą zatrudniać strażników, aby chronić pasażerów podczas zwiedzania przed ewentualnymi atakami niedźwiedzi. Przed rozpoczęciem zwiedzania strażnicy są zobowiązani do sprawdzenia terenu pod kątem bezpieczeństwa. W przypadku zaobserwowania zwierzęcia trasa zostaje przerwana, a pasażerowie wracają na statek.

 

 

 

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.