Grupa Tallink zaprezentowała wyniki za pierwszych dziewięć miesięcy br. To był udany czas dla przewoźnika, który w tym okresie zwiększył zarówno wartość sprzedaży, jak i zysk.

Od stycznia do końca września 2017 r. Tallink osiągnął obroty w wysokości 734,1 miliona euro. To przełożyło się na zysk netto w wysokości 45,4 miliona euro, co oznacza wzrost o 11,9 procent w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego. O prawie 10 milionów euro – do 129,5 miliona euro – wzrósł w tym okresie współczynnik EBITDA.

„Dla grupy Tallink są to pozytywne wyniki, które odzwierciedlają stabilną kondycję na tym konkurencyjnym rynku” - powiedział Veiko Haavapuu, dyrektor finansowy w grupie Tallink.

Na tak dobre rezultaty wpływ miało wiele czynników. Jak wyjaśniają przedstawiciele firmy, jednym z nich było uruchomienie nowoczesnego, zasilanego paliwem LNG promu Megastar na trasie Tallinn-Helsinki. Przewoźnik zwiększył też dostępną pojemność na niektórych z obsługiwanych przez siebie trasach i dokonał przetasowań statków na niektórych liniach.

„Choć rynek jest konkurencyjny, grupa Tallink obserwuje stabilny wzrost łącznej liczby pasażerów oraz pozytywny wzrost w zakresie przewozów cargo na wszystkich obsługiwanych trasach” - powiedział Veiko Haavapuu. W ciągu trzech minionych kwartałów, liczba pasażerów, którzy skorzystali z oferty operatora, wyniosła 7,4 miliona, co oznacza wynoszący 2,9 procent wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem.

Grupa Tallink jest jednym z wiodących przewoźników na Bałtyku. Estoński armator dysponuje flotą 16 jednostek, która pływają pod markami Tallink oraz Silja Line, obsługując 6 różnych tras.