Analitycy branży morskiej ostrzegają, że Brexit może mieć poważne konsekwencje dla rynku przewozu towarów masowych i kontenerów. W szczególności armatorzy będą mieli kolejne problemy z finansowaniem swoich jednostek.
Brexit uderze bowiem mocno w europejskie banki komercyjne, który są zwyczajowym pożyczkodawcą dla armatorów. Powstanie nowych regulacji oraz nieapewna sytuacja w Wielkiej Brytanii spowodują, że będą oni jeszcze rzadziej udzielać kredytów.
To bardzo zła wiadomość dla pogrążonej w kryzysie branży transportu kontenerów i przewozów masowych. Armatorzy już teraz odczuwają brak zapasów pieniędzy z powodu utrzymujących się na niskim poziomie stawek frachtu. Przewoźnicy potrzebują nowych funduszy nie na inwestycje, ale po to, by przetrwać ten okres. A Brexit może zabrać im ostatnią deskę ratunku.
W szczególności armatorzy kontenerowców mają powody do zmartwień. Według ekspertów z agencji Drewry doprowadzi to do nawet 30-proc. spadku stawek w nowych kontraktach.
- Wojna cenowa między przewoźnikami dalej trwa, co rzutuje na zmniejsze stawek za nowe kontrakty oferowane przez eksporterów i importerów - powiedział Philip Damas z agencji Drewry.
Powody tej tendencji są wciąż te same, m.in. słaby popyt na przewozy drobnicy z Azji, co widać po 6,8 proc. spadku ruchu na tych trasach w styczniu i lutym. Armatorom wciąż doskwiera także rosnąca podaż zdolności przeładunkowych, który napędza pojawienie się megakontenerowców o ładowności pow. 18 tys. TEU.
Nowy niemiecki terminal LNG odebrał pierwszy ładunek skroplonego gazu
Nowy kontenerowy plac przeładunkowy w Porcie Gdynia
Kryzysy powodują wzrost kosztów w żegludze, ale frachty znów spadają. Analiza rynku frachtowego i czarterowego (tygodnie 8-11/2024)
Paliwo uzyskane z orzechów nerkowca szansą na uczynienie żeglugi bardziej "zieloną"?
Pierwszy duży kontenerowiec na metanol już w Europie
Bezpiecznie do portu mimo niepogody