Prace nad projektem rozporządzenia zmieniającym system uposażenia żołnierzy służby kandydackiej będą prowadzone. Nowe zasady będą dotyczyć jednak tylko nowo wstępujących do służby. Żołnierze już pełniący służbę kandydacką dostaną podwyżki na dotychczasowych zasadach - poinformował PAP resort obrony.

Pod koniec minionego roku MON przedstawił rządowi projekt rozporządzenia, który przewidywał zmianę systemu naliczania stawek uposażenia żołnierzy służby kandydackiej, z procentowego (uzależnionego od uposażeń żołnierzy zawodowych) na kwotowy (niezwiązany z wysokością płac wojska zawodowego). Wprowadzenie w życie tej zmiany miało pozwolić na zachowanie obecnej wysokości uposażeń żołnierzy służby kandydackiej, a jednocześnie zapobiec ich automatycznemu wzrostowi w przyszłości.

Resort obrony chciał, by zmiana obowiązywała od 1 stycznia 2019 r. Pozwoliłoby to uniknąć automatycznej podwyżki dla żołnierzy służby kandydackiej wynikającej z zaplanowanego (również od 1 stycznia) wzrostu wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej - z 3,20 na 3,63 - stosowanego przy wyliczeniach uposażeń zawodowych żołnierzy. Jednak jak ustaliła PAP projekt nie wszedł w życie, gdyż MON zgłosił go zbyt późno (projekt trafił do innych resortów 4 grudnia 2018 r.).

Tym samym żołnierzy służby kandydackiej nadal obowiązuje dotychczasowy system wynagradzania, który daje im prawo do podwyżek od początku tego roku, wraz z zapowiedzianym wzrostem uposażeń żołnierzy zawodowych.

Resort obrony odpowiadając na pytania PAP potwierdził, że "żołnierze służby kandydackiej (aktualnie służący) otrzymają z wyrównaniem (liczonym od 1 stycznia 2019 r.) podwyżkę uposażeń na dotychczasowych zasadach, czyli zgodnie z zakładanym podniesieniem najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (szeregowego)". Co więcej MON zapewnia też, że zachowają oni nowe wyższe uposażenia w przyszłości.

Jak wynika z odpowiedzi resortu prace nad projektem rozporządzenia, które nie weszło w życie będą nadal prowadzone. MON wyjaśnił, że zmieni termin jego wejścia w życie. "Pierwotny termin, określony na 31 grudnia 2018 r., został zastąpiony 14-dniowym okresem liczonym od daty ogłoszenia rozporządzenia" - napisały służby prasowe resortu. Żołnierze, którzy obecnie pełnią służbę kandydacką zachowają swoje podwyżki w oparciu o przepisy przejściowe, które resort chce wprowadzić nową wersją rozporządzenia.

Obecnie pełniący służbę kandydacka "zachowają nowe, wyższe uposażenia również po wejściu w życie projektowanego rozporządzenia. W projekcie zamieszczono bowiem przepis przejściowy zachowujący kandydatom na żołnierzy zawodowych dotychczasową wysokość uposażenia" - zapewnił resort. Jak dodał "nowe stawki uposażenia będą miały zastosowanie w odniesieniu do nowo wstępujących (począwszy od 2019 r.) kandydatów na żołnierzy zawodowych".

Chcąc wprowadzić nowy system naliczania uposażeń dla żołnierzy służby kandydackiej MON argumentował, że "istotny wzrost najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego (szeregowego) z 1400 zł w 2004 r. do 3200 zł w 2018 r. spowodował nieproporcjonalnie duży – w odniesieniu do żołnierzy zawodowych – wzrost płac kandydatów na żołnierzy zawodowych". Przypominał również, że wzrost wskaźnika wielokrotności kwoty bazowej w 2019 r. spowoduje dalsze podwyżki dla żołnierzy służby kandydackiej.

Resort przedstawił też, miesięczne płace netto kandydatów na żołnierzy zawodowych, które w 2018 r. wynosiły: w przypadku podchorążych studium oficerskiego - 2560 zł, podchorążych uczelni wojskowych - od 1020 zł do 2560 zł, a kadetów szkół podoficerskich - 1120 zł. Według resortu obrony do tego doliczyć trzeba wartości bezpłatnych świadczeń dla kandydatów w postaci wyżywienia oraz zakwaterowania, którego średnia wartość wynosi ok. 1200 zł miesięcznie. Dlatego - jak oceniono w projekcie - wysokość świadczeń dla kandydatów jest już na poziomie uposażeń nie tylko szeregowych żołnierzy zawodowych, ale też podoficerów młodszych. Zdaniem MON takie uposażenia w pełni motywują osoby do podejmowania służby kandydackiej.

Chcąc uniknąć dalszych, automatycznych wzrostów płac podchorążych resort proponował przeliczenie dotychczasowych stawek procentowych na kwotowe z zaokrągleniem do pełnych 100 zł w górę. Zależnie od roku nauki byłoby to: dla szeregowego - od 1200 zł na pierwszym roku do 1800 zł na piątym roku nauki. Analogicznie: dla starszego szeregowego - od 1400 zł do 2000 zł; dla kaprala - od 1500 zł do 2100 zł; dla starszego kaprala - od 1500 zł - do 2300 zł; dla plutonowego - od 1500 zł do 2400 zł oraz dla sierżanta od 1500 zł do 2600 zł. Takie same stawki, według odpowiednika stopnia wojskowego, miały obowiązywać w przypadku podchorążych Marynarki Wojennej.

Resort poinformował też, że w 2019 r. chce objąć kształceniem ok. 8 tys. kandydatów. W tym ok. 5200 kandydatów w uczelniach wojskowych oraz ok. 2800 kandydatów w szkołach podoficerskich i ośrodkach szkolenia. W związku z tym, zmiana systemu naliczania miała spowodować wzrost wydatków MON na uposażenie kandydatów o 4,8 mln zł. Taką kwotę zaplanowano w budżecie resortu na 2019 r. MON informował również, że w przypadku niewprowadzenia zmian i utrzymania dotychczasowego systemu koszty dla budżetu MON będą większe.