pc/PAP
Policja odnalazła w niedzielę nad ranem samochód w kanale portowym w Gdyni. Zanim auto wpadło do wody, wjechało na teren terminalu w porcie łamiąc szlaban. Nurek, który penetrował akwen zauważył w samochodzie dwa ciała. Auto jeszcze nie zostało wyciągnięte z dna terminalu.
– Samochód wjechał z impetem na teren terminalu ok. godz. 3.30, złamał szlaban i znikł z oczu pracownikom portu. Były podejrzenia, że wjechał do wody. Łódź straży pożarnej przeszukała teren nabrzeża i przypuszczenia te się potwierdziły – pod wodą odnaleziono samochód – poinformował PAP rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni, kom. Krzysztof Kuśmierczyk.
Jak podał radio RMF FM, do zdarzenia doszło przy Nabrzeżu Indyjskim. Samochód znajduje się na głębokości 8 m.
[AKTUALIZACJA 12:38] Samochód został już wyłowiony. W środku znajdowało się jedno ciało trzydziestokilkuletniego mężczyzny, a nie jak wcześniej podawano – dwa. Prowadzone jest dochodzdenie w tej sprawie. Policja ustala, czy było to samobójstwo, czy nieszczęśliwy wypadek.
Huti wrócili do ataków na żeglugę. Siły USA ponownie zneutralizowały pociski i drony bojowników
Włoska policja znalazła kokainę o wartości 27 mln dolarów ukrytą na statku
Holandia wspiera bezpieczeństwo na Morzu Czerwonym. HNLMS Tromp kończy misję, na swoją wyrusza HNLMS Karel Doorman
Polscy marynarze uczestniczyli w ćwiczeniu przeciwminowym na Morzu Śródziemnym pk. "Olives Noires 2024"
Siły USA udaremniły atak rakietowy Huti na statek handlowy w Zatoce Adeńskiej
Trzech przemytników aresztowano po wywróceniu się pontonu z migrantami