Enrique Díaz-Álvarez/Ebury
Druga połowa minionego tygodnia przyniosła silne umocnienie euro, co wsparło również polskiego złotego. Publikacja “minutek” z ostatniego spotkania EBC pokazała, że decydenci skłaniają się ku niewydłużaniu programu QE ponad obowiązujący obecnie okres (program ma skończyć się we wrześniu). Dodatkowo, informacje z Niemiec sugerują, że zachodni sąsiedzi Polski są bliscy osiągnięcia Wielkiej Koalicji (koalicji partii CDU/CSU i SPD).
W bieżącym tygodniu uwaga rynków powinna skupić się na walutach rynków wschodzących. Czwartek będzie dniem wzmożonej aktywności banków centralnych. Tego samego dnia spotkają się: Bank Centralny Turcji, Południowoafrykański Bank Rezerw, Bank Korei, Bank Centralny Indonezji. Niewiele informacji będzie natomiast istotnych dla walut G10.
PLN
Początek ubiegłego tygodnia przyniósł osłabienie złotego, co związane było z umocnieniem amerykańskiej waluty. Ostatecznie jednak złoty zakończył tydzień zyskując w relacji do dolara, korzystając przede wszystkim ze słabości tego ostatniego. W relacji do pozostałych głównych walut złoty zachowywał się podobnie – tracił w pierwszej części tygodnia i zyskiwał w drugiej. PLN w parze z funtem brytyjskim i euro nie był jednak w stanie odrobić wszystkich strat i zakończył tydzień na lekkim minusie.
Zgodnie z naszymi oczekiwaniami Rada Polityki Pieniężnej podczas spotkania w środę utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie, ze stopą referencyjną w wysokości 1,5%. Nie zmienił się również ton prezesa Glapińskiego i przewodzonej przez niego RPP. Prezes nadal powtarza, że w jego indywidualnej ocenie stopy procentowe w 2018 r. powinny pozostać niezmienione, nie wyklucza również, że stabilne stopy procentowe pozostaną z nami jeszcze dłużej. Glapiński zwrócił uwagę na niski poziom inflacji bazowej oraz na fakt, że w gospodarce nie tworzą się nierównowagi. Podkreślił przy tym, że cel inflacyjny banku jest symetryczny (2,5% z odchyleniami 1 p.p. w górę i w dół) i właśnie w ten sposób powinna zapatrywać się na niego RPP. To, czy dyskusja w kwestii podwyżek stóp procentowych rozpocznie się jeszcze w tym roku w ocenie prezesa NBP zależeć będzie od napływu kolejnych danych gospodarczych. W przypadku istotnego wzrostu presji inflacyjnej przed końcem roku mogłaby rozpocząć się dyskusja nad podwyżkami, w ciągu najbliższych kwartałów stopy procentowe w naszej opinii powinny jednak pozostać na niezmienionym poziomie.
Na przestrzeni tygodnia poznamy kilka interesujących odczytów z Polski, m.in. odczyt inflacji bazowej w grudniu, dane o płacach i zatrudnieniu, jak i produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Uwaga inwestorów prawdopodobnie skupi się natomiast na innych kwestiach, takich jak zmiany polityczne na Starym Kontynencie (w kontekście tworzącej się w Niemczech koalicji i nadchodzących wyborów powszechnych we Włoszech) oraz sytuacja na rynkach wschodzących.
GBP
Brytyjska waluta, podobnie jak euro zakończyła tydzień zyskując w relacji do dolara amerykańskiego. Pozytywne informacje z rynku – wysoka dynamika produkcji przemysłowej oraz wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej – sprawiły, że zmniejszyły się obawy o siłę brytyjskiej gospodarki, tym samym uwaga inwestorów znów bardziej skupia się na Banku Anglii. Informacje o tym, iż Hiszpania i Holandia wspierają tzw. “soft Brexit” również pomogły brytyjskiej walucie.
W bieżącym tygodniu, we wtorek opublikowany zostanie raport inflacyjny za grudzień. Jeśli dane pokażą utrzymanie lub wzrost (już i tak bardzo wysokiego) poziomu inflacji, rynki powinny zwiększyć oczekiwania wobec podwyżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, co oczywiście wzmocniłoby brytyjską walutę.
EUR
“Minutki” z grudniowego spotkania EBC ujawniły rosnącą wiarę decydentów w perspektywy gospodarcze krajów strefy euro. Co bardziej kontrowersyjne, oficjele stwierdzili, iż poprawa na rynku pracy powinna przełożyć się na wzrost dynamiki płac i presji cenowej. Oczekiwana przez nich poprawa do tej pory istotnie nie przełożyła się na poziom inflacji bazowej, przy której wyliczaniu nie bierze się pod uwag zmian cen energii i żywności. Dynamika bazowa w grudniu wbrew oczekiwaniom konsensusu nie wzrosła nawet do poziomu 1% rocznie, wyraźnie pokazując, iż pozytywne otoczenie gospodarcze nie przekłada się istotnie na wzrost presji płacowo-cenowej. Niemniej, widać było zmianę oczekiwań rynków finansowych wobec daty rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych przez EBC. Podwyżki kosztów pieniądza obecnie oczekiwane są jeszcze w 2018 r. (wcześniej szacowano, że rozpoczną się w połowie 2019 r.). Ta zmiana pomogła wspólnej walucie umocnić się do najwyższego poziomu od trzech i pół roku.
USD
Dane makroekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych w ubiegłym tygodniu zaskoczyły. Sprzedaż detaliczna rośnie w tempie zbliżonym do poziomu 6% w ujęciu rocznym. Co bardziej istotne – wygląda na to, że dobra sytuacja na rynku pracy ostatecznie przekłada się na wzrost inflacji. Bazowa dynamika cen w grudniu rosła o 1,8% w ujęciu rocznym, tym samym znalazła się dość blisko celu inflacyjnego FED. Rynki jednak nie przywiązały zbyt dużej uwagi do danych, a inwestorzy kontynuowali skup euro. Dane wspierają nasze oczekiwania wobec wysokiego tempa wzrostu stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Obecnie spodziewamy się, że stopy w USA wzrosną cztery razy w 2018 r. W tym samym okresie w naszej opinii stopy w strefie euro powinny pozostawać na niezmienionym poziomie. Biorąc pod uwagę różnicę w wysokości krótkoterminowych stóp procentowych po obu stronach Atlantyku trudno oczekiwać, że euro może kontynuować wzrost, zwłaszcza biorąc pod uwagę ogromną wartość długich pozycji inwestorów na EUR.
Władze USA decydują się na trzykrotne zwiększenia cła na stal i aluminium z Chin. Celem jest ochrona własnego rynku
Czy gospodarka chińska przebudzi się? Analiza rynku frachtowego, czarterowego i kontraktowego (tydzień 11-14/2024)
XII Ogólnopolska Konferencja Prawa Morskiego na Uniwersytecie Gdańskim
MFW: Nieefektywna ochrona infrastruktury krytycznej w RP przed atakami w cyberprzestrzeni
Umowa o budowę statku – skutki „permissible delay”
Saab i Damen nie mogą się pogodzić z porażką w przetargu na niderlandzką "Orkę". Pójdą na noże z Naval Group?